Wiele osób porównuje Contagion do Epidemii z Dustinem Hoffmanem. Błąd.
Epidemia to typowe hollywoodzkie kino klasy B, gdzie liczy się akcja, efekty specjalne, napięcie ma narastać, a ludzie umierać.
Soderbergh pokazał coś więcej. Pokazał jak w realnym świecie człowiek próbuje radzić sobie z problemem epidemii. Wiele niedomówień jest największym atutem filmu. Łącznie z niedomówieniem dotyczącym leku homeopatycznego, który rzekomo leczył z wirusa a może nie? Słabości ludzi idą na pierwszy plan. Bardzo dobre budowanie akcji, ciekawe wątki. Naprawdę bardzo, bardzo dobre kino dla osób nie szukających tylko łubudu.
Ja wprawdzie aż tak bardzo bym się nie zachwycał, ale rzeczywiście film sprawia realne podejście do tematu i na tle wspomnianej "Epidemii" jak złoto przy tombaku. Moja ocena 6,80
Co tu dużo mówić - wyszło bardzo sucho, szorstko i realistycznie. Ludzkie zachowania pod wpływem stresu i zbiorowej paranoi przedstawiono bardzo realistycznie. Najciekawszy wątek człowieka - który straciwszy pół rodziny -musi jakoś dalej żyć w samym sercu zakazanej strefy. Nie mniej okazale pokazano reakcje władz i naukowców, wobec braku sukcesów walki z epidemią i narastającą spiralą strachu. Podobały mi się również te wszystkie wycinki z programów informacyjnych o postępach epidemii.