Reżyser kompletnie nie poradził sobie ze scenami akcji. Mamy multum postaci - bandę Franka, włoską [?] mafię, Azjatów, policjantów, polityków. Każda liczy po kilka postaci. Mamy bandziorów strzelających w stronę kamery bronią rozbłyskującą w kształcie żółtych iksów. Mamy rannych/zabitych wijących się po ścianach
więcejZagrał tu rolę na miarę przynajmniej nominacji do oskara. Niby to Frank White jest głównym bohaterem, ale to Jimmy sprawia, że ten film jest tak dobry.
Ferrara to mistrz urbanistyczno-naturalistyczno-magicznej atmosfery. Ten "klimacik" przebija
chyba tylko "Gorączka" M. Manna. Jeśli ktoś zna podobne stylistycznie filmy, to niech się tą
cenną wiedzą tu podzieli.
Film utrzymany jest w mrocznym klimacie. Cały czas akcja rozgrywa się nocą w niebezpiecznych zaułkach NY. Muzyka podkreśla ponury klimat i stanowi dobre uzupełnienie dla obrazu.
Scenariusz dość prosty co nie pozwala dać mi więcej niż 6.
Taki sobie filmik o gangsterach. Nic straconego jak się nie obejrzy. Ani wyraźnych charakterów psychologicznych, ani fabuła za ciekawa. Dużo dobrych aktorów, wiec dla wielbicieli gatunku pozycja obowiązkowa, ale bez rewelacji
Ciężki film, to nie jest kino rozrywkowe tylko poważne mądre dzieło jedyne w swoim rodzaju.
Główny bohater nie jest zły, jest właściwie przedstawiony jako ktoś kto ma moralną rację do czynienia zła. Pozbywa się tych którzy na to zasługują i chce zrobić dużo dobrego. Policjanci łącznie z głównym gliną są do niego...
Zasadniczo nastawiłem się na film gdzie główną rolę będą grały dialogi. Tymczasem dostałem rasowy film akcji, strzelanin i pościgów jest więcej niż w typowym filmie ze Stallonem. I tu powinienem się zawieść, bo od takiego kina stronię, ale akurat "Król..." jest cholernie klimatycznym kinem. Zero pozytywów, wszyscy są...
więcejale nikt nie był też doszczętnie zły (mam na myśli głównych bohaterów, bo trudno mi wskazać jakieś pozytywy Arty'ego Clay'a, Larry'ego Wonga czy Tito), co czyni "Króla Nowego Jorku" filmem nietuzinkowym i oryginalnym, w odróżnieniu od wielu amerykańskich produkcji sensacyjnych, gdzie główny bohater jest właśnie...
właściwie to nie wiem czemu, ale nastawiłem się na film mafijny. no i się trochę przejechałem bo dostałem strzelaninę. dobrą, z klimatem, ale taką trochę jednak bezsensowną strzelaninę. Walken jak to Walken, pierwsza liga, klasa i w ogóle. jednak jeżeli chodzi o 'niskie' budżety to Gotti bije ten film na głowę, z...
Chociaż "Król Nowego Jorku" jest filmem nisko budżetowym,to biję na głowę wiele drogich Holiwoodzkich sensacji.Trzeba przyznać że Ferrara naprawdę postarał się robiąc ten film.Stworzył świetny mroczny klimat NowoJorskich brudnych ulic,co potęguję jeszcze niepokojąca muzyka która świetnie zlewa się w tle z obrazem...
Ferrara w lżejszym tonie, co nie znaczy, ze dostaniemy coś na wskroś banalnego. O nie! Może momentami sensacyjna fabuła zbliża się do tej znanej z wielu amerykańskich filmów, ale sam klimat, mrok, zdjęcia podkreślają złowrogość tego brudnego i brutalnego świata, przez co obraz odbiega od hollywoodzkiego stylu pod...
Polecam! To Kino całkowicie w stylu Ferrary, brutalny świat, może troszke spłycona historia, ale o to w tym chodzi! Postac Franka White-a doskonała, Walken jak zawsze niesamowity, rekompensuje wszystkie wpadki W filmie żadna z postaci nie jest "dobra", wszyscy żywia sie prostymi pobudkami! Każdy z bohaterów mógłby :...
więcejW historii Kina wyróżniano tzw. Kino gangsterskie ukazujące ten skorumpowany i brutalny świat w 3 osobie. W filmie Ferarry naturalizm posunięty jest do granic dobrego smaku, lecz jak opowiadać losy handlarza narkotyków jeżeli nie w ten sposób. Reżyser nie bał się pokazać ani krwi ani szlamu życia wyjętych spod prawa....
więcej