Wydawanie odgłosów jak świnia i chodzenie skrzywionych przez cały film nazywamy wielkim aktorstwem? Kurcze, nie rozumiem fenomenu tej roli, chciałabym żeby ktoś mi to wyjaśnił.
Na tym polega aktorstwo, na wydawaniu dźwięków nie zawsze przyjemnych dla ucha i robieniu durnowatych min. Im sugestywniej robi to aktor, tym w powszechnej opinii zasługuje na uznanie. Spall nie gra postaci z którą poszedł bym na piwo, albo chciał miec takiego sąsiada. Turner jest odpychający, wręcz prymitywny to mocno kontrastuje z jego malarską wrażliwością i jeśli taki był jak zagrał Go Spall , to dla mnie jest to aktorstwo zasługujące na uznanie.